sobota, 21 czerwca 2014

"Kilka słów o..." #4

  Tajemnicze TBR




Jestem bibliofilką. Przyznaję się do tego bez bicia. A u mnie na dodatek połączone jest to z miłością do kupowania książek. Jak tylko znajdę się w pobliżu księgarni, zaraz muszę do niej wejść, a najlepiej coś kupić. W tamtym momencie nie zwracam uwagi na to, że w domu mam kilkadziesiąt, nieprzeczytanych jeszcze, powieści. Wyzwanie "Z półki" trochę poprawiło sytuację, ale to nie zmienia faktu, że nigdy nie wiem za jaką książkę zabrać się jako pierwszą.

Na #TBR, czyli To Be Read natknęłam się na TYM blogu. Po przeczytaniu TEGO postu pomyślałam: "Czemu nie spróbować? Nie ma dużo do zrobienia, a sam pomysł też wydaje się całkiem niezły."

Ale co to w ogóle jest to TBR? To sposób na wybranie książki do przeczytania spośród kilku lub kilkudziesięciu innych za pomocą losowania. Wystarczy jakiś słoik, kubek czy po prostu niewielki pojemnik, a w nim karteczki z autorem i tytułem każdej nieprzeczytanej książki lub tej czekającej na ponowne przeczytanie.

Trochę minęło między postanowieniem a wykonaniem. Raz nie miałam pojemnika, innym razem czasu, a jeszcze później po prostu o tym zapomniałam. Ale jak widać na zdjęciach wreszcie znalazłam chwilę i oto jest. Teraz nie mam problemu ze zdecydowaniem się, którą książkę przeczytać jako pierwszą. Z tego rozwiązania korzystałam dopiero 3 razy, ale jestem pewna, że będzie więcej takich okazji.

Stosujecie #TBR? A może macie własne, podobne, autorskie pomysły? Podzielcie się z nami nimi :)

Bibliofilka ^.^

5 komentarzy:

  1. Ja też tak miałam. Kupowałam nowe książki i odstawiałam na półkę, potem przychodziły kolejne i tak w kółko. Zebrało mi się więc kilka nieprzeczytanych. Czasem o nich zapominałam, a czasem zostawiałam, bo znalazłam coś ciekawszego. W pewnym momencie stwierdziłam, że koniec z tym! Ustawiłam sobie na parapecie stosik, ale żeby nie było, że czytam tylko te 'zalegające' książki. W stosiku są zawsze 4 pozycje: z biblioteki, nowa, 'zalegająca' i do ponownego przeczytania. U mnie taki sposób funkcjonuje bardzo dobrze. A jeżeli waham się jaką książkę z nieprzeczytanych ustawić w stosiku zawsze wybieram tę, która najdłużej się kurzyła na półce.
    http://books-myworld.blogspot.com/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zły pomysł, aby ja daje sobie radę z ogarnięciem wszystkiego. Podoba mi się ten pomysł Lost in dreams, kłopot z tym, że mam kłopoty z wyrabianiem czytania nowych książek, a co dopiero wracanie do starych....
    Może pomyślę jednak nad takim rozwiązaniem... O kubełku też myślałam, ale dałam sb z tym spokój.
    Pozdrawiam!

    www.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chyba zacznę stosowac to rozwiązanie, bo inaczej niedlugo nie bede miala gdzie spać jak ciągle kupuję co raz to nowe książki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właściwie też zamierzam wykonać taki TBR, ale w celu wybrania książki do wypożyczenia. Jestem z tej grupy bibliofili, którzy nigdy nie mają funduszy na książki i wybierają bibliotekę, ale, że jest tam masa tytułów, które chce przeczytać przed każdym wyjściem do domu książki losuję sobie trzy czy cztery pozycje. (:

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też kocham kupować książki mimo tego, że mam w domu 20 nieprzeczytanych pozycji =D ale nie ma problemu z wybraniem kolejnej książki do przeczytania

    OdpowiedzUsuń

Zapraszamy do komentowania :)
Dla ciebie to chwilka, a dla nas miłe uczucie docenienia :)