poniedziałek, 28 lipca 2014

Książka pod lupą #12 - "Klątwa tygrysa"

Colleen Houck - "Klątwa tygrysa"

"Magnetyczne oczy tygrysa.
Pradawna klątwa, którą zdjąć może tylko ona.
Namiętność silniejsza niż strach.
Razem muszą stawić czoła mrocznym siłom.
Czy poświęcą wszystko w imię miłości?"
Kelsey Hayes to zwyczajna nastolatka - co prawda straciła rodziców, jednak całkiem dobrze zaklimatyzowała się w przybranej rodzinie. Gdy skończyła szkołę średnią postanowiła w wakacje popracować, by zarobić nieco na studia. Propozycja jaką uzyskała w pośredniaku to dwutygodniowa pomoc w cyrku. Dziewczyna zgodziła się, widząc, że będzie musiała pomagać przy tygrysie, który jak się okazało później, oczarował ją. Był nadzwyczaj łagodny i niemalże "ludzki". Połączyła ich niezwykła więź przyjaźni.

"Na plakacie widniało zdjęcie białego tygrysa. Proszę, proszę, pomyślałam. Witaj, mam nadzieję, że nie ma was więcej... i że pożeranie nastolatek nie sprawia ci szczególnej przyjemności."

Pewnego dnia w cyrku pojawia niezwykły człowiek - Anik Kadam - który odkupuje tygrysa Dhirena od właściciela i proponuje Kelsey by ta towarzyszyła mu w drodze do indyjskiego rezerwatu tygrysów, czyli Narodowego Parku Ranthambone. Dziewczyna po zastanowieniu zgadza się - w końcu może być to niesamowite doświadczenie. Może zwiedzić Indie i dodatkowo dostać za to wynagrodzenie.

Wszystko jest wspaniałe - a szczególnie przelot luksusowym samolotem. Dalsza podróż niestety ma się odbyć już bez Pana Kadama - Kelsey trochę się tego obawia i służnie. Jej kierowca nagle znika, gdy ta poszła do sklepiku na stacji benzynowej. Jedynym szczęściem jest to, że odnajduje swojego tygrysa wśród zarośli i podążając za nim przedziera się przez puszczę. Tylko co się stanie, gdy okaże się, że Ren to tak naprawdę indyjski książę, który został przeklęty? Czy Kelsey zgodzi się pomóc mu zdjąć klatwę i zyskać przychylność bogini Durgi? Przed parą wiele niebezpieczeństw, zadań i przygód. Między nią, a błękitnookim tygrysem pojawi się uczucie, tylko czy będzie ono w stanie to przetrwać?

"Zakochanie się w nim byłoby jak skok do wody z wysokiego klifu: mogłoby się okazać albo najbardziej emocjonującym, co mi się kiedykolwiek przytrafiło, albo najgłupszym błędem jaki w życiu popełniłam. Sprawiłoby, że miałabym po co żyć, albo roztrzaskałoby mnie o skały i połamało na zawsze."

"Klątwa tygrysa" to książka, która prawdę mówiąc przyciągnęła mój wzrok czarującą okładką. Jest na niej przedstawiony tygrys - biały tygrys z niezwykłmi oczami i hipnotyzującym wzrokiem. Sam opis książki nie zachęcił mnie zbytnio do przeczytania - no może jedynie motyw tygrysa, który niezwykle rzadko przewija się we współczesnej literaturze. Zbliżające się święta Bożego Narodzenia i prezenty przyniosły mi pierwsze trzy tomy tej serii. 

Rozpoczynając czytać lekturkę, byłam nieco zawiedziona - pierwsze kilka stron naprawdę zanudza, ale już później pojawia się Dhiren i robi się coraz ciekawiej, dlatego warto się przełamać i dotrzeć do dalszej treści.
Powiem krótko - książka jest wspaniała! Dobrze wyważone opisy, niezwykle ciekawie i barwnie ujęta kultura indyjska, nawiązania, zwroty i symbole bardzo mi się spodobały. "Klątwa tygrysa" wręcz przyssała się do mojego serca i szybko ją "pochłonęłam". Nie mogłam się doczekać następnych wydarzeń, bo ta część zostawia nam wiele pytań.

"Klucz do szczęścia to starać się wykorzystać to, co przyniesie los, i być za to wdzięcznym."

Fabuła nie jest do końca przewidywalna - koniec książki był dla mnie wielkim i co prawda bolesnym zaskoczeniem. Autorka wykreowała zupełnie inną powieść - nie ma w niej nic o wampirach i wilkołakach, a mimo to, ma wątek fantastyczny, który bardzo mi się spodobał. Pokochałam tę książkę i polecam ją każdemu fantaście. <3 Dobra treść, świetna fabuła, akcja, niezwykłe postacie i kultura indyjska to ciekawe połączenie. W dodatku ta książka jest kopalnią bardzo interesujących cytatów.  :)

Iadala :)



4 komentarze:

  1. Mam ją w planie już od roku :) mam nadzieję, że nie długo trafi ona w moje ręce :p
    Pozdrawiam!
    www.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam za sobą już wszystkie tomy tej serii. Po większej części zgadzam się z Tobą. Książka ma coś w sobie wyjątkowego. Gdy ją czytałam, byłam zachwycona. Teraz już nie do końca. Po jakimś czasie zaczęła mi się wydawać naiwna. Choć muszę przyznać, że mam raczej dobre wspomnienia po niej.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest gdzieś na tej przedługaśnej liście. Szczęście, że widziałam ją w bibliotece! Teraz tylko trzeba znaleźć na nią czas!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację okładka jest cudowna. Jednak kilka osób mi odradzało tę pozycję i chyba nie sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszamy do komentowania :)
Dla ciebie to chwilka, a dla nas miłe uczucie docenienia :)