poniedziałek, 26 maja 2014

Książka pod lupą #5 - "Niezgodna"

Veronica Roth - "Niezgodna"



„Po IGRZYSKACH ŚMIERCI nadchodzi NIEZGODNA.”

W ten właśnie sposób Veronica Roth reklamuje swoją debiutancką książkę. Jest to naprawdę inteligentna metoda, biorąc pod uwagę sukces, jaki osiągnęła trylogia Suzanne Collins. Z takim sloganem na okładce po powieść sięgnie każdy fan science fiction.

Na ruinach Chicago zbudowane jest społeczeństwo podzielone na pięć frakcji. Każda z nich wyróżnia się szczególnymi cechami. Aby żyć w Altruizmie trzeba być bezinteresownym, w Erudycji mieszkają ludzie inteligentni, główną zasadą Prawości jest uczciwość, ludzie życzliwi odnajdują się w Serdeczności, zaś w Nieustraszoności ceni się odwagę. W wieku szesnastu lat każdy musi przejść test, który pomoże mu w wyborze własnego miejsca na ziemi. Ci, którzy nie pasują do żadnej frakcji , tak zwani bezfrakcyjni, zostają wykluczeni ze społeczeństwa. Jednakże istnieją jeszcze tacy, których charakter łączy cechy kilku społeczności - niezgodni. Ludzie, którzy mają własną wolę, są zagrożeniem dla władzy, a to oznacza, że trzeba ich zlikwidować. 

Nastoletnia Beatrice Prior porzuca swoją rodzinę, mieszkającą w Altruizmie i dokonuje zaskakującego wyboru. Musi zaklimatyzować się w nowym środowisku, przejść trudne szkolenie oraz zmierzyć się ze swoimi największymi lękami. Tymczasem wybucha wojna pomiędzy frakcjami…

Veronica Roth wykreowała naprawdę ciekawą wizję przyszłości. Przerażającą, ale ciekawą. Już od pierwszych stron książki możemy się spodziewać wartkiej akcji. Czytając ją po prostu nie można się nudzić. Jednak są to jedne z, niestety, nielicznych plusów książki. Tym, co pisarce się nie udało były postacie, które bądź, co bądź są najważniejsze. Jedynymi zaciekawiającymi bohaterami są drugoplanowi, którymi autorka nie daje nam się zbyt długo nacieszyć. Pomimo moich szczerych chęci, przez całe czterysta stron nie udało mi się zapałać sympatią do Beatrice. 

Porównanie do „Igrzysk Śmierci” też nie jest tu przypadkowe. Patrząc na książkę z dystansu, możemy zauważyć niejedno „małe” podobieństwo do innych dzieł literackich. Być może moja recenzja „Niezgodnej” nie jest całkowicie pozytywna. Mimo to zachęcam wszystkich do przeczytania tej książki.

Hermiona :)

__________________________________
Dzisiaj kolejna odsłona "Książki pod lupą" w wykonaniu adminki Hermiony. :)
Mam nadzieję, że tekst wam się spodobał. Zaprasamy do komentowania. :)

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny opis :)
    Odczuwam tylko lekki nie dosyt - troszkę za krótki!
    Nie jest to hejt, nie chce ciebie urazić, czy coś udowodnić.
    Sama wiem jak to na początku trudno napisać coś długiego. To przyjdzie z czasem, ale weź to pod uwagę :)
    Powodzenia i do następnego post!
    www.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie uważam, że porównanie jej do "Igrzysk Śmierci" jest całkiem błędne. Naprawdę myślałam, że zetknę się z podobną do nich trylogią, a natrafiłam na coś zupełnie innego. :) Każdy ma swoją opinię, ale muszę się z tobą zgodzić co do bohaterów. Sama muszę w końcu napisać recenzję tej książki i wiem, że trudno o niej coś napisać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Wstęp był takim ukrytym 'hejtem' na promowanie "Niezgodnej" w taki sposób :)

      Hermiona

      Usuń
  3. ja od bardzo dawna chcę przeczytać tę książkę, ale na razie nie mam pieniędzy ani miejsca na nowe książki :( smuteczek

    OdpowiedzUsuń

Zapraszamy do komentowania :)
Dla ciebie to chwilka, a dla nas miłe uczucie docenienia :)