czwartek, 17 lipca 2014

"Kilka słów o..." #9

Czołem Kochani!

Cały dzisiejszy dzień zastanawiałam się o czym napisać. No i wreszcie mnie natchnęło! Chciałabym poruszyć temat dość nietypowy, ale także związany z książkami. Otóż ta rzecz, to zaznaczanie strony gdy czytamy książkę. Ja osobiście lubię korzysta z zakładek, lecz znam też takie osoby które mogą zaznaczać strony pierwszą lepszą rzeczą jaka im wpadnie w ręce lub nawet zaginać rogi kartek. Jestem nauczona przez moją nauczycielkę z polskiego, że nie zaginamy rogów, bo książka się niszczy. Chociaż muszę przyznać, że nie jestem święta, ponieważ zdarza mi się czasami zagiąć karteczkę. 

W moim krótkim, lecz ciekawym, życiu przeczytałam już nie małą liczbę książek i zawsze miałam do tego zakładki. Czy to dostawałam w prezencie, czy była już razem z kupowaną przeze mnie książką, lecz zawsze mi towarzyszyła. Niedawno pojawiła się moda na zakładki z magnesem. Są one poręczne i do tego nie spadają ze strony. Ja osobiście je uwielbiam! Polecam, są bardzo ładne i kolorowe w księgarni Matras. Ale, ale... To przecież nie jest historia o mnie i moich zakładkach. Moim zadaniem jest zachęcić Was do używania ich. 

Kilka powodów dla których powinniście korzystać zakładek:­ - są ładne i wygodne - książka się nie niszczy - nie trzeba szukać strony po całej książce (jeżeli nie używacie zakładek tylko zapamiętujecie numery stron). To tylko kilka z powodów, dlaczego zakładki są potrzebne książkom. Nie możemy również zapomnieć o tym, że czasami przy okładce jest tak zwane ,,skrzydełko'' które pozwala nam też zaznaczać strony. Często na tym skrzydełku jest opis książki, kilka informacji o autorze, cytat z danej powieści lub recenzje czytelników.Jednak ja jestem wierna moim ukochanym zakładkom i przy nich zostanę już chyba na zawsze. Ale tak naprawdę to myślę, że nie liczy się to jak zaznaczamy książki, lecz to że mamy wspólną pasję, czyli czytanie ich. <3

Tak przy okazji macie zdjęcie moich zakładeczek. :D


To dopiero mój drugi wpis na tego bloga, ale myślę, że jak znajdę czas na pisanie to coś jeszcze Wam prześlę. <3 A na razie przesyłam Wam tylko buziaki i życzę Wam miłego dnia. :*

~Lena :)

3 komentarze:

  1. Zaginanie rogów uważam za zbrodnię :D
    Sama uwielbiam korzystać z zakładek, kiedyś miałam nawet całą kolekcję i dopasowywałam zakładkę do książki, ale niestety po przeprowadzce mi zginęły.
    Teraz zakładam zazwyczaj byle czym, chociaż aktualnie wstrząsnęłam pierwszą lepszą zakładkę i używam ją od czterech książek :)
    Pozdrawiam!
    Www.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zaginam rogi i jestem z tego dumna :D
      Uważam, że ważna jest nie książka, a powieść. Książka nie jest warta sama w sobie! Zaginam, kładę otworzoną, plamię, płaczę nad nimi i piszę po książkach. Oczywiście, tylko po własnych, a nie po pożyczonych, więc nie musicie się bać pożyczać mi książek :D

      Zapraszam do siebie:

      http://listydopanim.blogspot.com/

      Blogerka Aidê

      Usuń
  2. Przy zaznaczaniu książki używam wyłącznie zakładek, które muszę przyznać, że zbieram xd Jeśli zobaczę gdzieś jakieś, to muszę je mieć :)

    oxu-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zapraszamy do komentowania :)
Dla ciebie to chwilka, a dla nas miłe uczucie docenienia :)